Dziś alternatywna wersja
angielskiego ciasta z bananem i toffi. W związku z tym, że „coś słodkiego”
chodziło za mną od jakiegoś czasu, zdecydowałam się na słodycz w wersji maxi ;p
Postanowiłam nie liczyć kalorii, tylko rozpieścić nieco moje podniebienie, ot taki
sycący prezent na koniec majówki.
Przepis znalazłam w książce „Pyszne
25” Anny Starmach. Jeśli tak jak ja
macie mało czasu, a gotowania ciągle się uczycie, książka z pewnością
przypadnie Wam do gustu.
Pozdrawiam!
SKŁADNIKI (Przepis na około 4 wysokich/6 niskich szklanek)
150 g kruchych herbatników
250 g serka mascarpone
4 banany
400 g masy karmelowej
PRZYGOTOWANIE
Pokrusz ciasteczka wałkiem lub widelcem. 3 banany rozgnieć
widelcem na papkę, jeden pokrój w plasterki. Rozmieszaj masę karmelową.
Wymieszaj papkę bananową z serkiem mascarpone.
Do każdej ze szklanek
wsyp rozgniecione ciasteczka, umieść dużą łyżkę masy karmelowej, wsyp
ponownie ciasteczka. Na wierzch połóż warstwę masy mascarpone z bananami. Udekoruj
plasterkami banana.
Proste, fajne, tak jak lubię. Banana zamieniłabym na inny owoc, żeby nie było takie słodkie :-)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, zastanawiam się tylko jakie owoce by pasowały, może truskawki...? Mama proponowała, żeby skropić banany sokiem z cytryny, myślę że to też byłoby jakieś wyjście :) Pozdrawiam!
UsuńByło pyszne! :)
OdpowiedzUsuńBrzmi przepysznie i wygląda bardzo prosto, z chęcią wypróbuję ten przepis Ani Starmach, a banany zamieniłabym na borówki lub truskawki, żeby było mniej słodkie :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Koniecznie lecę do sklepu i muszę wypróbować - lubię takie łatwe i proste desery :)
OdpowiedzUsuńO mniam! Wygląda pysznie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMniam!
OdpowiedzUsuńNa pewno :) Pomadka potrafi zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńO kurczę, pyszności!
OdpowiedzUsuńmniam mniam:D bym porcję chciała;D gdzie masz gadżet do obserwacji?:)
OdpowiedzUsuńHmm.. chyba nie mam :) Jak znajdę, gdzie to się ustawia to włączę :))
Usuńto włączaj:D
Usuńzachowuje ten przepis i niedługo wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńO ja, ale robisz smaka :) Niestety diete trzymam, ale kiedyś na pewno wypróbuje :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZakochałam się! Jaaakie pyszności!
OdpowiedzUsuń