Dziś wpis nieco inny niż zwykle –
postanowiłam podzielić się z Wami jedną z tych rzeczy, które sprawiają mi
ogromną frajdę, czyli… wszelkiego rodzaju ręczne robótki :P lub jak kto woli
DIY.
Najbardziej podobają mi się ręcznie wykonywane maskotki i
tak, raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem kroje, zszywam, ozdabiam :)
Przed Świętami zdecydowałam się
uszyć filcowe sówki, które jak ulał wpisały się w świąteczne dekoracje mojego
pokoju, a część z nich na pewno trafi, jako gwiazdkowym prezent dla
najbliższych, pod choinkę ;)
Maskotki są w całości wykonane ręcznie. Materiały jakie użyłam:
- miękki filc
- kolorowe nici
- czarna mulina
- klej do materiału
- wypełnienie - wkład z poduszki
Zapraszam do obejrzenia zdjęć, ze
zrobionymi przeze mnie sówkami.
/moja inspiracja - karuzele dziecięce z Niech szyje nam/
Która sowa spodobała Wam się najbardziej? :)
Słodziaki ;p Dla mnie najlepsze te z zamkniętymi oczkami, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie bestia :D chętnie bym je przygarnęła :D
OdpowiedzUsuń