Drugie co do wielkości miasto we
Francji, stolica Prowansji, miejsce kosmopolityczne i kontrowersyjne.
Jeżeli jesteście ciekawi więcej, zapraszam do lektury!
CO NALEŻY WIEDZIEĆ O MARSYLII
Marsylia, miasto które trzeba
zobaczyć będąc w południowej Francji. Będąc w Marsylii opcje są dwie, albo
polubisz to miasto, jego różnorodność i otwartość, albo wręcz przeciwnie. Złą
sławę miasto zawdzięcza temu, gdyż nadzwyczaj łatwo tu o stracenie portfela czy
"dostanie w zęby". Mimo licznych patroli francuskiej policji, zarówno
miejscowi, jak i przyjezdni zalecają ostrożność, szczególnie wieczorami. Z
drugiej strony Marsylia oferuje bogactwo ras i kultur. Dzięki swojemu położeniu
oraz dużemu portowi, od dziesiątek lat zamieszkują tu liczni imigranci, głównie
z Afryki Północnej. Poza tym miasto kusi historią i zabytkami, zachęcając co
roku tysiące ludzi do odwiedzenia stolicy Delty Rodanu i Prowansji.
Na zwiedzenie miasta należy
zarezerwować około dwóch dni, my ze względów "cięcia kosztów"
zdecydowaliśmy się na jednodniowy trip, zwiedzając tylko najciekawsze, bądź jak
kto woli najbardziej znane miejsca w Marsylii :)
JAK ZWIEDZIĆ MARSYLIĘ W JEDEN DZIEŃ - MOJA TRASA ZWIEDZANIA
Po ponad dwóch godzinach jazdy
pociągiem wita nas rześki ranek w Prowansji. Wychodząc z dworca Gare
Saint-Charles widać budzące się do życia miasto. Pierwsze spotkanie z Marsylią
nie należy do najprzyjemniejszych - jest tu o wiele chłodniej niż u nas,
zmarznięci próbujemy się dostać do zabytkowej części miasta. Po drodze mijamy
żebraków (których w Marsylii pełno), grupki muzułmanów, brudne ulice,
pozamykane kafejki - widoki o poranku średnio zachwycające. W kontraście
podziwiamy piękną architektura, okazałe kamienice, pomniki. W końcu dochodzimy
do Starego Portu, skąd zaczynamy zwiedzanie. O poranku turystów jest niewielu,
za to lokalni rybacy sprzedają świeże ryby i owoce morza, wyciągnięte prosto z
kutrów rybackich.
Naszą trasę zwiedzania rozpoczynamy od południowej części
miasta - na początek monumentalna Opera, później Opactwo Saint Victor - warto
wejść do środka Kościoła, by poczuć charakter tego miejsca , na koniec
wspinaczka do Basilique Notre-Dame de la Garde. Według mnie najlepsza atrakcja
w Marsylii. Na wzgórze wchodzimy setkami kamiennych schodów, ale uwierzcie
warto - po wdrapaniu na szczyt widoki zapierają dech w piersiach. Ze wzgórza
widzimy całą panoramę Marsylii. Miasto jest ogromne. Wyraźnie widać Stare
Miasto z wąskimi uliczkami i Starym Portem, wyspę ze słynnym z powieści
Aleksandra Dumasa „Hrabia Monte Christo”
zamkiem d'If i inne zabytki miasta, co
ułatwia nam zaplanowanie dalszej części trasy. Po przeciwnej stronie widzimy
część mieszkaniową, industrialną, niestety pokrytą smogiem. Widok pozwala
uzmysłowić sobie, że Marsylia to potężna aglomeracja, zamieszkiwana przez ponad
1,5 mln ludzi. Po dziesiątkach zdjęć maniakalnie przeze mnie pstrykanych,
wchodzimy do Basilique Notre-Dame de la Garde - bogate zdobienia Kościoła nawiązują do marynarskiej tradycji miasta.
Koło południa - nareszcie - czujemy promienie Słońca i z lepszymi humorami wracamy do centrum miasta,
wybierając już łagodne zejście wzdłuż ulicy. Po kilkunastu minutach spaceru
zauważamy, że miasto wróciło do życia.
Kuszące zapachem knajpki, zachęciły do lunchu. Skoro jesteśmy we
Francji, to czas na crêpes -
decyzja zapadła. Zadowoleni siadamy w jednej z uroczych knajpek przy
Starym Porcie i wcinamy pyszne naleśniki :)
Po nabraniu sił ruszamy do północnej części Marsylii - mijamy Ratusz, piękny Intercontinental Marseille - Hotel Dieustary,
zabytkowy Kościół Église Saint-Laurent. Nasze zaciekawienie budzi MuCEM -
Le musée des civilisations de l'Europe et de la Méditerranée. Warto wejść
do kompleksu, nawet nie kupując biletu na zobaczenie ekspozycji, bowiem sama
nowoczesna architektura budzi zachwyt. Zwiedzanie tej części miasta kończymy na
Cathédrale La Major - perełka architektury i sztuki malarskiej.
Jako, że
zostało nam jeszcze trochę sił, postanawiamy przespacerować się do Palais
Longchamp, w którym obecnie znajduje się Musée des Beaux-Arts de Marseille oraz
Muséum d'histoire naturelle de Marseille. Po drodze mijamy okazały Église des Réformés.
Po odpoczynku w pałacowym parku, wracamy na dworzec Gare Saint-Charles. Szybki
trip po Marsylii zaliczony :))
OPINIA O MIEŚCIE
Czy poleciłabym zwiedzanie
stolicy Prowansji? Myślę, że tak. Aby poznać miasto potrzeba jednak więcej
czasu, żeby chociażby zajrzeć do licznych muzeów, znajdujących się w mieście.
Niestety sama Marsylia mnie nie zachwyciła, jako miejsce turystyczne - owszem,
jest warta zobaczenia, jako miejsce do życia - mnie nie przekonała. Warto
jednak samemu przekonać się, czy kosmopolityczny charakter miasta nam odpowiada
:) Zachęcam więc do podróży! :))
ZDJĘCIA
Widok z dworca Saint-Charles
Opera
Widok na port i mury opactwa
Wnętrze Kościoła Saint Victor
Przynajmniej widać dokąd idziemy :)
W drodze na szczyt
Wnętrze Basilique Notre-Dame de la Garde
Wnętrze Basilique Notre-Dame de la Garde
Widok z Basilique Notre-Dame de la Garde
Widok z Basilique Notre-Dame de la Garde - Stary Port
Widok z Basilique Notre-Dame de la Garde - w oddali zamek d'If
Widok z Basilique Notre-Dame de la Garde - Stade Velodrome w smogu
Widok z Basilique Notre-Dame de la Garde - morze
Boisko marzenie ^^
Ratusz
Stary Port
Stary Port
Stary Port
Stare miasto
Stare miasto
Stare miasto
W oddali Porte d'Aix
Perełka współczenej architektury - Villa Mediterranee
Widok z MuCEM
Église Saint-Laurent
MuCEM
MuCEM
MuCEM
Cathédrale La Major
Widok z Palais Longchamp
Palais Longchamp
Miasto na zdjęciach prezentuje się przepięknie :) Nie miałam pojęcia, że to drugie co do wielkości miasto we Francji :D
OdpowiedzUsuńPięknie tam :)
OdpowiedzUsuńBajka!
OdpowiedzUsuń