Dziś post, nieco inny niż zwykle.
Jak pewnie zauważyliście, dużo na moim blogu o Francji. Nie jest to oczywiście
przypadek. Mój Narzeczony mieszka tam od prawie roku, a ja…? Wbrew rozsądkowi,
a ku przygodzie, zawieszam studia i pracę, pakuję walizki i jadę do Niego. Decyzja, z pewnością jedna z najtrudniejszych
w moim życiu i całkowicie do mnie nie podobna. „Plan” na najbliższe pół roku –
nauka francuskiego (tak, niestety jadę tam, umiejąc same podstawy), szukanie
pracy, poznawanie nowych miejsc, ludzi i… sprawdzenie samej siebie. Co z tego
wyjdzie? Nie wiem. Jedyne czego jestem pewna to tego, że gdybym nie spróbowała,
żałowałabym, że nie podjęłam ryzyka i mogłam stracić szanse na przeżycie
„czegoś więcej”.
Dlatego od połowy lipca, wrócę do
Was, pisząc już z Lazurowego Wybrzeża… Trzymajcie za mnie kciuki!
Today's post a little
bit different than usual. As you may notice, in my blog, you can find a lot
about France. That is not a coincidence. My fiancé has lived there for almost a
year, and I…? Against the reason, towards the adventures,
I suspend my studies and job, pack my bags and go to him. This was certainly
one of the most difficult decisions in my life, in defiance of mindset
I used to live with all my life. “Plan” for the next six months – learn French
(yes, unfortunately my French is on a miserable level), look for a job, meet new
people, culture, places… and test myself. How does it end? I don’t know. The
only thing I am certain - if I never try, I will regret, that I haven’t taken a
risk and let the chance for "something else" slip away.
Because of that, from
mid-July, I return to you from Côte d’Azur. Keep your fingers crossed!
Dear you have to keep studying before you think yourself and after everything else!!! I think so but if you are happy
OdpowiedzUsuń❤
Now I have Bachelor of Science, so maybe I will be able to continue Master of Science abroad :)
UsuńDear you have to keep studying before you think yourself and after everything else!!! I think so but if you are happy
OdpowiedzUsuń❤
Życzę ci kochana powodzenia <3 Odważna jesteś na pewno dasz sobie radę, język dosyć trudny ale bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy!Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńWspaniała perspektywa. Korzystaj z tej możliwości i nie oglądaj się na nic. Powodzenia i dawaj znać co u ciebie.
OdpowiedzUsuńRób dużo pięknych zdjęć, uwielbiam oglądać wpisy ze zdjęciami
OdpowiedzUsuńNa pewno na blogu pojawi się dużo zdjęć z wycieczek po Francji ^^
UsuńWydaje mi się że to mądra decyzja, Francja da Ci więcej niż studia w Polsce, a przede wszystkim jeśli facet jest tego wart, to trzeba jechać... Będziesz tam z kimś, tak jest zawsze łatwiej podbijać świat! Teraz we Francji spokojnie można żyć z angielskim :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia! <3
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńwow powodzenia kochana! wszystko będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochane za wsparcie! :)
OdpowiedzUsuńWow, to na pewno będzie dobra decyzja, życzę Ci wszystkiego najlepszego, trzymam kciuki za Ciebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Do odważnych świat należy, tak serio to trochę zazdroszczę Ci tej Francji, bo ją uwielbiam. Miłego pobytu! :)
OdpowiedzUsuńWow!! czekam z niecierpliwością na nowe posty kochana <333 Powodzenia z nauką języka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Buy my clothes!Sale!
Powodzenia! Wszystko sie ułoży, a Francuski opanujesz w mig! :d
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Super!! Podziwiam Cię za odwagę i jednocześnie trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę tu ponownie, aby sprawdzić co u Ciebie słychać :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie http://camodja.blogspot.com/
Bardzo dobra decyzja. Póki jest się młodym, nie ma się zobowiązań i generalnie nic Cię nie trzyma - jedź i próbuj życia z różnych stron :) Jak to mówią - lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że się tego nie zrobiło. Choć uważam, że wyjazd za granicę nigdy nie jest czymś złym, jeśli nie zdobędziesz wyższego wykształcenia, czy nie zaoszczędzisz fury pieniędzy, to i tak będziesz bogatsza o poznanie innej kultury, języka, widoków, smaków i zapachów... :) Powodzenia i wszystkiego dobrego! Niech Ci się tam wiedzie :) I oczywiście zdawaj nam relację na bieżąco, bo my czytelnicy jesteśmy bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i zazdroszczę . Też chciałabym rzucić wszystko i gdzieś wyjechać .
OdpowiedzUsuńDuża odwaga! Brawo! Na pewno wszystko się uda! Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńmimo, że miałaś do podjęcia trudną decyzje, myślę, że wybrałaś słusznie, ale szkoda najbardziej studiów :) TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE!
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM <3 locastrica.blogspot.com/
I like this! xx
OdpowiedzUsuńStyle For Mankind
Bloglovin
Trzymam za Ciebie kciuki, plan ryzykowny, ale jestem pewna, że dasz radę :)
OdpowiedzUsuńGreat post. So lovely!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
BEAUTYEDITER.COM
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
Czeka Cię mega zmiana w Twoim życiu widzę! Ale to cudownie! ♥
OdpowiedzUsuńThe White Print Blog
CGrabowska's Instagram
SNAPCHAT: CGRABOWSKALIVE