U mnie podróży ciąg dalszy :) Po
ostatnim długim weekendzie za nami jest ponad 1400 km, 6 miejscowości i
niezliczona ilość zabytków, widoków i smaków. W iście hiszpańskojęzycznym
towarzystwie poznaliśmy wspaniały region Francji – Dolinę Rodanu, a przy okazji
zahaczyliśmy o szwajcarską Genewę.
Dziś zapraszam na wpis o trzecim
największym mieście Francji – Lyonie, naszej bazie noclegowej i głównym
celu wyprawy.
BIENVENUE À LYON
KILKA SŁÓW O TYM CO TRZEBA ZOBACZYĆ W LYONIE
Wzgórze Fourvière z Bazyliką de Notre Dame de Fourvière
oraz punktem widokowym na panoramę Lyonu.
Na wzgórze można dotrzeć kolejką (bilet ten sam co na metro) lub wchodząc
pieszo dość stromym podejściem. Miejsce konieczne do zobaczenia. Rozmach bazyliki
– wielkość, rzeźbienia, bogato zdobione wnętrze robią wrażenie na wszystkich
zwiedzających. Co ciekawe, możemy znaleźć tam kilka polskich akcentów, bowiem w
dolnej części kościoła znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, a
przez bazyliką stoi pomnik Jana Pawła II.
Schodząc ze wzgórza warto
zatrzymać się w Théâtre Romains –
dwóch rzymskich amfiteatrach, w których do dziś odbywają się przedstawienia, a
co odważniejsi turyści próbują swoich sił wokalnych na scenie o każdej porze.
Kolejny obowiązkowy punkt
wycieczki to najstarsza część miasta – Vieux
Lyon, wpisana na listę UNESCO. Stare kamienice, liczne kościoły (w tym Cathedrale de St-Jean ze słynnym
zegarem astronomicznym ), muzea (jak Musée
de la Marionnette), sprawiają, że możemy poczuć klimat renesansowej
Francji, spędzając długie godziny na brukowanych uliczkach.
W mieście nie brakuje też okazałych budowli, jak bogato zdobiony gmach Hôtel de Ville czy łącząca tradycję z nowoczesnością Opéra de Lyon. Uwierzcie, w mieście jest co zwiedzać i co podziwiać
Spacerując po Lyonie, nie należy pomijać tzw. traboules – przejść pomiędzy lub przez kamienice, które prowadzą na równoległe ulice. W mieście stworzono kilka szlaków, łączących ze sobą poszczególne traboules (przy drzwiach wejściowych do kamienic należy szukać ceramicznych płytek z charakterystycznym dla danego szlaku symbolem).
Jesienią warto zajrzeć do
dzielnicy La Croix Rousse, gdzie na
przełomie października i listopada powstaje ogromne wesołe miasteczko, z
karuzelami, huśtawkami, niezliczoną ilością gier, zarówno dla najmłodszych, jak
i starszych. A do tego można się skusić na pieczone kasztany, watę cukrową i
nasze ulubione churros.
Wieczorem polecam spacer brzegiem Rodanu - oświetlone
mosty, tajemnicze rzeźby monumentalnych budowli oraz migoczące światła tworzą
niepowtarzalny klimat.
Dla chcących wytchnienia od miejskiego zgiełku Lyon oferuje Le parc de la Tête d'Or. To największy park miejski we Francji, w którym znajdziemy nie tylko rozległe polany, czy szerokie aleje (okupowane przez biegających liończyków), ale także malownicze jezioro, ogród botaniczny z okazami z różnych zakątków świata i darmowe zoo, może nie za duże, ale zawsze zoo :). Do tego biegające stadko parzystokopytnych :) kolorowe kawiarenki i place zabaw sprawiają, że w parku możemy spędzić długie godziny.
RADY MNIEJ I BARDZIEJ PRAKTYCZNE
Komunikacja w Lyonie działa bez
zarzutu, metrem szybko i sprawnie dojedziemy do najważniejszych atrakcji
miasta.
Pogoda (niestety) jest
bardzo podobna do Polskiej, także zwiedzając miasto jesienią trzeba zaopatrzyć
się w parasol i ciepłe ubranie.
Co roku w Lyonie odbywa się Fête
des Lumières – czyli prawdopodobnie najsłynniejsze pokazy świetlne w Europie. W
tym roku impreza wypada od 08.12 do
10.12.2016.
Niezwykle ważną rolę odgrywa tu kuchnia. Spacerując po starym mieście nie sposób nie zatrzymać się w jednej z tutejszych restauracji tzw. bouchons, oferujących specjały kuchni francuskiej - koniecznie spróbujcie La Salade Lyonnaise :)
Lyon słynie także z pralin, ja za namową kolegi mieszkającego w Lyonie, skusiłam się na ciepłą brioszkę (właśnie z pralinami), w skrócie - cud, miód i orzeszki!
BRIEFLY IN ENGLISH
WHAT TO SEE IN LYON
The Hill Fourvière
with La Basilique Notre Dame de Fourvière
and with the wonderful view over the
city of Lyon. The interior impress all the visitors owing to wonderful
mosaic arts, walls decorated with amazing sculptures. We can also find there
some polish accent like the painting of Black Madonna of Częstochowa and the
monument of John Paul II.
Going down the hill
you can visit the amphitheaters, so called Théâtre Romains. Up to now there are organized the
spectacles and one more courage tourist can try their hand in singing :)
The next “must see
point” of Lyon is Vieux Lyon – the
old city, which is recognized as a UNESCO World Heritage Site. The climat
of renaissance city is created by the historic buildings, numerous churches
(like Cathedrale de St-Jean with the famous astronomical clock) and museums
(like Musée de la Marionnette).
In this city you can
also find monumental edifices – Hôtel de Ville or Opéra de Lyon.
Visit in Lyon is no complete without “traboules” – the small passages connecting two parallel streets or staircases.
If you come to Lyon in
October or November you have to visit the district La Croix Rousse because of a huge amusement park with carousels,
swings, games - the amazing place not only for children. One more reason to
come here are roasted chestnuts, cotton candy and (my favorite) churros.
In the evening I
recommend a walk along the Rhone –
the unique atmosphere of Lyon created by illuminated bridges, mysterious
sculpture of monumental buildings and flickering lights.
If you want to take a breath from
the bustle of city, Lyon offers Le Parc de la Têted'Or.
This is the largest urban park in France, where you will find not
only the numerous wide avenues or huge green areas, but also a picturesque
lake, botanical garden and small zoo. I guarantee you that you can spent there
plenty of hours.
SOME ADVICES
The weather in Lyon
(unfortunately) is very similar to Polish, so while visiting the city in the
autumn don’t forget about an umbrella and warm clothes.
Every year Lyon
organizes la Fête des Lumières - that is probably the most famous light show in
Europe. This year, the event takes place from 08.12 to 12.10.2016.
An extremely important
asset is cuisine. Staying in Lyon it is obligatory to visit one of the
restaurants situated in old town so called bouchons, which offer the best
French cuisine – I recommend you to try La Salade Lyonnaise :)
Lyon is famous also
for pralins – the best option is to buy a warm Brioche with pralins in one boulangerie
:)
PHOTOS
Trochę prywaty - tak wygląda pluszowa Megi :))
Lunch w miłym towarzystwie :)
Stare miasto pełne jest zabytkowych budynków, a wśród nich prym wiodą kościoły.
Lyon nocą urzekł mnie najbardziej.
Lioński park jest świetnym miejscem na spędzenie aktywnie czasu.
Darmowe ZOO jest chętnie odwiedzane nie tylko przez najmłodszych.
Halloweenowa gorączka dotarła także do Francji :)
Piękne miejsce :) warte zwiedzania, zdjęcia wyszły świetnie:)
OdpowiedzUsuńbrioszkę bym zjadła:p wyślij mi kurierem:D
Następnym razem jak tam zawitam :P
UsuńBardzo ładne zdjęcia! Do zoo lubię chodzić, a kamienice zawsze mnie zachwycają.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńAle tam cudnie :) Chętnie bym pojechała!
OdpowiedzUsuńTeż z chęcią odwiedziłabym takie cudowne miejsce! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNormalnie zazdroszczę, ale w pozytywnym słowa znaczeniu:) Brioszki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńWnętrze bazyliki interesujące. Obraz Matki Boskie z Częstochowy jest popularnym akcentem, widziałam nawet w jakimś amerykańskim serialu, wisiał na ścianie w domu u jednej z bohaterek.
OdpowiedzUsuńRenesansowa dzielnica zdaje się rewelacyjna, bardzo lubię takie miejsca, skora że tak mało zdjęć wstawiłaś. Zegar przepiękny.
Wszystkie miasta nocą są urocze :)
Ciekawe ile zupy wyszłoby z tej dyni :D
Zupę dyniową uwielbiam, więc z chęcią bym się przekonała :)
UsuńDzięki! ;)
OdpowiedzUsuńTyle mam miejsc, które chciałabym zwiedzić, a Ty robisz chętkę na kolejne... Piękne fotografie :)
OdpowiedzUsuńTy to masz życie! <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle wspaniałe widoki :)
Piękne ujęcia :) Tamtejsza architektura wprost zachwyca, z chęcią zobaczyłabym to wszystko na żywo... no ale cóż, nie każdy ma to szczęście. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpoczułam magię tego miejsca...
OdpowiedzUsuńI really want to visit Lione
OdpowiedzUsuńFantastic reportage
Kisses for you
Jak tam cudownie, zdjęcia nocą bardzo klimatyczne i niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńA zwierzątka super :)
Ej no, ja też tak chcę! Zabierz mnie w kolejną podróż ze sobą! Magia.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna fotorelacja <33 Zdjęcia są cudowne :) Jest bardzo dużo miejsc do zwiedzania :)
OdpowiedzUsuńpraliny <3
OdpowiedzUsuńooo, przez moment oderwałam się od tego ponurego Berlina i mogłam zobaczyć coś pięknego :) chociaż to śmieszne coś, co jadłaś (to z pralinami) przyprawiło mnie o wizytę w łazience, ale to ciąża, nieważne XD
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych! <3
OdpowiedzUsuńświetne widoki :)
OdpowiedzUsuńWow, ależ tam pięknie, bardzo podobają mi się zdjęcia z punktu widokowego na panoramę całego miasta oraz zdjęcia amfiteatru, poza tym, ta ciepła przekąska z pralinami wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Byłam kiedyś w Lyon i bardzo mi się tam podobało, az żałuje, że nie mogłam dłużej tam pobyć bo było ciekawiej niż w Paryżu :)
OdpowiedzUsuńciężko się walczy z tymi humorkami, staram się jak najwięcej spać, żeby tylko nie myśleć :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOjej Już cos namieszałam i usunelam komentarz wiec pisze kolejny raz W Lyon bylam jakies 10 lat temu a może raczej nie bylam bo widziałam tylko stacje kolejowa Pamietam jaka bylam podekscytowana jadac pierwszy raz TGV z Lyon do Renn Ojej.... stare dobre czasy Niemniej jednak pięknie przedstawilas miasto a do tego cudowne fotografie i tak teraz mam smuteczek ze nie zwiedziłam miasta Coz dodam go do listy i kiedyś odwiedzę! Pozdrawiam!
UsuńDodaj, dodaj na pewno warto :) A fakt, TGV najłatwiej i najszybciej dojechać do Lyonu :))
UsuńZazdroszczę Ci tych wszystkich podróży! :)
OdpowiedzUsuńStare miasto jakie urokliwe :) Ale wielka dynia :D Wzajemnie kochana miłego długiego weekendu! <3
OdpowiedzUsuńZachwycające zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPatrze i patrzę, przewijam i przewijam!
:)